lis 15 2021

skorupa


Komentarze: 0

Skorupa. Wielka, gruba skorupa. Tak mogę określić siebie. Nigdy nikomu nie pokazuje tego co siedzi we mnie, chce to zatrzymać tylko dla siebie. Często się tego wstydzę, wstydzę się, że jestem wrażliwa. Odbieram to jako wielką słabość, dlatego chce ciągle udawać kogoś, kim tak naprawdę nie jestem.  Nigdy nie płaczę, nauczyłam się tak ukrywać emocje, że nawet kiedy jestem sama, to nie potrafię uronić łzy, choć niesamowicie cierpię. Cierpię na życie, to że nie umiem jak inni odnaleźć swojej drogi i się jej trzymać. Chciałabym być bardzo kochana, ale boje się z siebie cokolwiek dać, boje się zranienia, dlatego wolę z nikim nie wchodzić w bliższe relacje, żeby później się nie rozczarować… Wiem, że jestem ciężkim człowiekiem, dlatego nit ze mną nie wytrzymałby. Sama ze sobą nie potrafię wytrzymać, bo jestem złym człowiekiem, dobrze o tym wiem, ale często próbuje to ukrywać sama przed sobą. Nigdy, ale to nigdy nie zaznam spokoju, to uczucie będzie za mną chodziło całe życie. Bo nie potrafię otworzyć się na drugą osobę i powiedzieć jej co tak naprawdę czuje. Ciągle się tylko błąkam, moją główną pasją jest picie alkoholu, być może dlatego, że poprawia mi nastrój i daje zapomnienie o tym świecie, w którym tak często nie potrafię się odnaleźć. Kiedy wychodzę na miasto myślę, że to jest to czego szukam, rozrywka, dla której warto żyć. Ale dzisiaj kiedy siedzę sama to wiem, że to nie da mi spełnienia, sensu. To jest za płytkie, za małe. Dawno nie płakałam, jestem zdzwiona, że udało mi tyle łez uronić tego wieczoru. Czy mi lepiej? Sama nie wiem. Nie wiem co musiałoby się dziać w moim życiu żeby było lepiej. Boże, kiedy ja tak od Ciebie odeszłam? Tyle błędów popełniłam. Kiedy nadejdzie czas, że nie będę miała się czym martwić, tylko będę miała pustą głowę, gotową na relacje z ludźmi, na miłość, zaufanie… Chciałabym cofnąć czas, ale sama nie wiem do którego momentu. Od kiedy u mnie występują te problemy egzystencjalne… Od kiedy nie radzę sobie z życiem…?

O jak wiele się od tego czasu zmieniło, teraz płacz jest moją pasją. Leczy, koi. Jestem tak zdzwiona jakie zmiany w człowieku mogą zajść w przeciągu roku. 

samotnaduszatowarzystwa    płacz  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz